Ubóstwa, dojmującego ubóstwa, pozwalającego na dostrzeżenie czegoś głębszego niż pusta zewnętrzna otoczka napędzana konsumpcjonizmem oraz pozytywistycznym przewartościowaniem swego człowieczeństwa w oderwaniu od jakichkolwiek wyższych form Prawdy - tego Wam życzę z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Ubóstwa niekoniecznie materialnego - wszakże sam materializm jest czymś w oczywisty sposób złym - raczej ubóstwa polegającego na ogołoceniu się z zewnętrznych żądz, sztucznych pragnień stymulowanych przez współczesne grupy interesu; ubóstwa duszy, które w swej istocie jest de facto tej duszy bogactwem.
Życzę Wam wolności! Nie tej jednak fetyszyzowanej współcześnie wolności ,,do", tylko tej jakże trudno osiągalnej wolności ,,od": wolności od bakterii poprawności politycznej, która za nic ma nie tylko wielowiekową Tradycję, ale również wszelką logikę, sprawiając, że wszystko musi być szare, nijakie i bez wyrazu; wolności od relatywizmu, który sprawia, że każdy może myśleć po swojemu, szukając wszelkiej prawdy wewnątrz siebie, zdając się zakładać, że człowiek jest pierwotnym centrum Wszechświata; wreszcie wolności od najbardziej zdradliwego zła - tego przykrytego pozornymi namiastkami dobra.
Życzę Wam mądrości! Mądrości szeroko zakrojonej, bynajmniej nie ograniczonej do liczby przeczytanych książek, ale raczej cechującej się otwartością na doświadczenie, przeżycia i przede wszystkim uczucia i emocje, których nie można w prosty sposób wyrazić ułomnym i nieprecyzyjnym ludzkim językiem, jak również otwartością na wszystkich, z którymi współdzielimy tę demonstracyjną wersję Życia Wiecznego. Nade wszystko jednak życzę Wam Mądrości, która podążając różnymi ścieżkami, zawsze zdążać będzie do jednego celu - tego najważniejszego i ostatecznego.
Życzę Wam wreszcie miłości! Niechaj owa Miłość będzie wypełnieniem wszystkiego co istnieje. Jedno jest bowiem przykazanie nad przykazania (Mt 22, 37-40):
Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.
Życzę Wam, by Miłość ta stanowiła w Waszym życiu nadrzędne Światło prowadzące Was pośród mroków współczesnego świata. Życzę byście znaleźli chwilę na kontemplację tego co właściwie symbolicznie świętujemy w zbliżających się dniach.
Na koniec zaś życzę wszystkiego powyższego również sobie, gdyż bez Mądrości i Miłości trudno jest mówić o jakimkolwiek spełnieniu, nawet gdy przyjmiemy za czasowo nadrzędne kryteria tego niedoskonałego świata.
Szczęść Boże!
Merry CHRISTmas!
Happy HOLYdays!
Komentarze
Prześlij komentarz